Są dwie szkoły – jedni twierdzą, że ludzie to gatunek z natury zły, drudzy – przeciwnie, że rodzimy się z gruntu dobrzy i tylko niesprzyjające życiowe okoliczności budzą w nas z czasem demony. Nie ma dowodów naukowych ani na potwierdzenie jednej, ani drugiej tezy, jednak szczególnie 21 listopada, w Światowym Dniu Życzliwości, warto przychylić się do tej drugiej opinii. Tego dnia warto uwierzyć, że w każdym z nas drzemią niewyczerpane pokłady dobra i – tak na próbę – okazać komuś bezinteresowną życzliwość.
Tym bardziej, że w tej akurat kwestii naukowcy nie mają wątpliwości: bycie miłym, okazywanie dobra, rozbudzanie u siebie życzliwości wobec innych ma moc uszczęśliwiania – nie tylko obdarowanego życzliwością, ale przede wszystkim tego, który ją okazuje.
Nasza szkoła , jak co roku, obchodziła to święto przypominając jego istotę. Z tej okazji ogromna liczba uczniów ubrała się w charakterystyczny dla życzliwości kolor – żółty. Na tablicach zawisły informacje oraz miłe i życzliwe hasła . Dodatkowo można było oderwać karteczkę z sympatycznym hasłem i podarować ją komuś. Klasy 0-3 otrzymały Drabiny Życzliwości , na których przyczepiali „korony” za każde uprzejme zachowanie i miły gest. A starsi uczniowie mieli okazję napisać pozdrowienia i przyczepić na tablicy.
Mamy nadzieję , że zachęci to naszych uczniów do bezinteresownej pomocy i okazywania sobie sympatii na co dzień, nie tylko tego wyróżnionego dnia.
M.Górewicz
M.Durlik