Godło Polski

Publiczna Szkoła Podstawowa
im. Jana Pawła II w Zbludowicach

Biuletyn Informacji Publicznej Zespołu Placówek Oświatowych w Zbludowicach
Librus
Akademia przyszłości
Budynek szkoły z drona w Zbludowicach
Budynek szkoły w Zbludowicach
Klasa szkolona
Zdjęcia powstańców Warszawskich
previous arrow
next arrow
PlayPause

Bitwa pod Grochowiskami – miała miejsce 18 marca 1863 pod Grochowiskami, niedaleko Pińczowa. Była to całodniowa, jedna z najkrwawszych bitew powstania styczniowego, zakończona zwycięstwem Polaków.

Po przedarciu się przez kolumnę rosyjską w bitwie pod Chrobrzem, 3-tysięczny oddział powstańczy dyktatora Mariana Langiewicza został osaczony w lesie przez cztery kolumny rosyjskie w sile 3500 ludzi i 6 dział. Langiewicz zmuszony był wydać bitwę w skrajnie niekorzystnych warunkach terenowych (Polacy w chwili ataku znajdowali się na grzęzawisku). Oddział "żuawów śmierci" Rochebruna przeprowadził udany atak na pozycje rosyjskie, zdobywając ich armaty. Odznaczyli się także kosynierzy płk. Dąbrowskiego, którzy rozbili dwie roty smoleńskiego pułku piechoty (zabijając 200 Rosjan). Ksiądz Agrypin Konarski z krzyżem i rewolwerem w rękach zagrzewał powstańców do boju. Pobici Rosjanie rzucili się do ucieczki w kierunku Pińczowa. W tym samym czasie pułkownik Dionizy Czachowski rozbił inny oddział rosyjski, który nadchodził od Stopnicy. W oddziale powstańczym pod Grochowiskami walczył z Moskalami młody, niespełna 18-letni, Adam Chmielowski - dziś znany jako święty Brat Albert. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Polaków, lecz straty obu stron były znaczne i wynosiły po 300 ludzi.

Dnia 24 marca  2012 r. 89 BDWp wędrowała do Grochowisk. Na  trasę wyszliśmy o godz. 8.oo. Drogą rowerową poprzez piękne lasy budzące się wraz z wiosną do życia dzielnie maszerowało 12 zuchów i harcerzy, aby uczcić 149 rocznicę bitwy pod Grochowiskami – największej bitwy Powstania Styczniowego w regionie. O godzinie 1130 dotarliśmy na miejsce i za chwilę rozpoczął się apel poległych, po apelu nastąpił poczęstunek „grochówką" wojskową oraz ognisko z pieczeniem kiełbasek. Wróciliśmy autokarami w bardzo dobrych humorach. Do zobaczenia na trasie następnego rajdu.

Marta Kiełb

bitwa bitwa bitwa

bitwa bitwa bitwa