„A Mikołaj pędzi, a Mikołaj gna,
Od domu do domu, ciężką pracę ma;
Jego piękną brodę pokrył srebrny lód,
Gdyby tak biedaczek już odpocząć mógł."
Tak, tak...pędzi do naszej szkoły Mikołaj! Niestety z powodu braku śniegu renifery odmówiły współpracy i nie chciały ciągnąć sań. Natomiast zgodziły się konie, a ściślej ujmując „konie mechaniczne", więc Mikołaj przyjechał motocyklem.
Cała reszta spotkania przebiegała tradycyjnie: były wierszyki, piosenki, tańce na świeżym powietrzu oraz mikołajkowe czary –za pomocą magicznego dzwoneczka wszystkie prezenty znalazły się w naszych klasach!
6 grudnia był bardzo słodkim dniem - bez wyrzutów sumienia zajadaliśmy się czekoladkami, ciastkami, cukierkami...Dziękujemy, do zobaczenia za rok!
AM, AF, EŻ