Czym właściwie jest miłość? To pytanie stawiają sobie ludzie tak długo, jak długo istnieje świat. Miłość, radość, a także smutki jakie za sobą niesie, uniesienia i zachwyty, nieporozumienia, z których się składa stanowią wciąż niewyczerpane źródło tematów dla poetów, pisarzy i malarzy. Jest ona siłą i energią, bez której ani człowiek, ani świat nie może się harmonijnie rozwijać, ani zaznać szczęścia.
14 lutego samorząd uczniowski zorganizował w Szkole Podstawowej Dzień Zakochanych potocznie zwany WALENTYNKAMI. Uczniowie mogli przesłać sobie słowa sympatii dzięki specjalnie utworzonej walentynkowej poczcie.
Na sali gimnastycznej uczniowie z klas IV-VI zaprezentowali przedstawienie pt. „Walentynki od prehistorii po współczesność". Młodzi aktorzy ukazali jak dzień zakochanych wyglądał kiedyś, a jak obchodzi się go obecnie. Przy akompaniamencie tematycznej muzyki widownia obserwowała ciekawe stroje oraz wsłuchiwała się w zabawne dialogi.
Na początku uczniowie mogli zobaczyć w jaki sposób mężczyzna ubrany w skórę zwierzęcą zdobywał względy swej wybranki - próbującej bezskutecznie rozpalić ogień w czasach prehistorycznych. Kolejna scena przeniosła nas do starożytnej Grecji, gdzie boginie Hera, Atena i Afrodyta, skłócone przez boginię niezgody Eris walczą o tytuł najpiękniejszej w oczach pastuszka Parysa. Kolejna odsłona to już średniowiecze. Uczniowie przedstawili miłość rycerza do damy. Historia walecznego mężczyzny wracającego z wojny i kobiety, która cały ten czas czekała cierpliwie na wybranka swego serca. Ostatnia odsłona to już współczesność. W dobie gadu gadu, skype'a i smsów wyznanie miłości to już nie długi, pełen romantycznych uniesień list miłosny ale krótki, rzeczowy komunikat. Nie było to zadanie łatwe, pokazać to ulotne uczucie w dobie internetu, smsów, facebooka, ale myślę, że nasz Romek i Jula świetnie sobie poradzili. Na scenie mogliśmy zobaczyć Romka, który nie ma pieniędzy na kwiaty dla ukochanej, a co gorsze zapomina o walentynkach. Na szczęście rady przyjaciela Marka przynoszą zamierzony efekt i Julka odnajduje swe szczęście.
A. Kowalska, M. Górewicz